piątek, 25 lipca 2014

Rozdział 13

Ryan's POV

Cały gang czekał w magazynie, jak zawsze czekając na Jasona. Dziś rano wezwał nas na spotkanie, ale nikt nie wiedział po co. Melody oparła swoją głowę o moje ramię a ja uśmiechnąłem się do niej. Jestem szczęściarzem mając taką dziewczynę jak ona. Był tutaj cały gang z wyjątkiem Austin'a, Bryan'a i Jason'a. Bóg wie gdzie był Austin i Bryan. Gdy wszedł Jason wszyscy w pokoju ucichli. Zajął miejsce u szczytu stołu i się rozejrzał. 
-Kogo brakuje? - zapytał, zauważając dwa puste krzesełka.
-Austin'a i Bryan'a. - powiedział mu Chaz.Jason wyjął swój telefon i próbował zadzwonić do nich ale żaden nie odebrał. 
Przewrócił oczami i schował telefon.
-No dobrze, nieważne, zaczynajmy. Zwołałem to spotkanie, ponieważ chciałem tylko uzyskać aktualnych informacji o rzeczach. 
Najpierw spojrzał na mnie a ja wzruszyłem ramionami.
-Wszystko idzie dobrze, nie mamy żadnych problemów w tym momencie.
Jason uśmiechnął się a ja wiedziałem, że coś planuje w swojej głowie. Przed tym jak zaczął ponownie mówić, Austin i Bryan spacerując weszli przez drzwi. Weszli i zajęli swoje miejsca obok Chaz'a, który był naprzeciwko mnie. Nic nie powiedzieli i nie spojrzeli się w oczy Jason'a. 
-Czy możecie mi powiedzieć, dlaczego, do cholery, spóźniliście się?! - syknął Jason.
Bryan spojrzał na Austin'a a on westchnął:
-Mackenzie zdecydowała się na długą rozmowę tego ranka, o tym, że chce mieć dziecko, a po tym jak powiedziałem, że mamy już jednego nastolatka w domu i nie chcę dzieci dookoła to zaczęła histerycznie płakać. Następnie Bryan postanowił być zabawny i zażartował mówiąc, że moglibyśmy zaadoptować Andree i mieć kolejnego nastolatka, ale to sprawiło, że olałem go i Mackenzie zaczęła płakać mocniej.
Cały gang zachichotał a Jason przewrócił oczami. Wtedy Peter zapytał Austin'a:
-Czekaj, co masz na myśli mówiąc, że już macie nastolatka w domu?
Reszta gangu nie znała Summer, Jack jako jedyny. Zobaczyłem, że Jason przygląda się Austin'owi, nagle zainteresował się bardziej rozmową, Austin olśnił Peter'a:
-Moja siostra mieszka z nami.
Peter skinął a Jack zachichotał.
-Ona była w restauracji, prawda? Ona jest szaleńczo gorąca. 
Reszta chłopaków gwizdnęła a Melody przewróciła oczami. Chaz przyglądał się Austin'owi a on nie wyglądał na zadowolonego.
-Co na to abyś się zamknął do cholery i nie mówił tak o mojej siostrze ponownie.
Jason uśmiechnął się przez chwilę przed tym jak powrócił do bez emocyjnego wyrazu twarzy. 
Bryan zaśmiał się.
-Nawet nie próbujcie chłopaki. Ona nie polubiłaby żadnego z was.
Chłopcy zamknęli się a Jason skrzywił się.
-Dlaczego nie?
Austin spojrzał a Jason'a, podczas gdy Bryan się uśmiechnął do niego.
-Ponieważ oni są brzydcy. A Summer lubi chłopaków, którzy traktują ją dobrze. 
Zauważyłem, że Bryan spojrzał się na Jason'a mówiącym wzrokiem, że wiem, że on lubi Summer. Jason trochę się spiął ale wrócił do normalnej postawy. 
-Bryan, muszę z tobą porozmawiać. Na osobności. 
Obserwowałem Jason'a a wszyscy się obejrzeli.
-Co o tym sądzisz? - zapytał Nick.
Chaz i ja wymieniliśmy się spojrzeniami przed tym jak spojrzeliśmy na Austin'a. Nagle zaczął dzwonić Austin'a telefon. Przeprosił i to była okazja, aby powiedzieć gangowi o co chodzi.
-Pamiętacie jaki był Jason z Jade, prawda?  - wszyscy skinęli a Chaz kontynuował - Więc my sądzimy, że on w końcu znalazł kogoś innego. I tym kimś jest siostra Austin'a, Summer. 
Wszystkim opadły usta a Derek zaczął się śmiać.
-Masz na myśli to, że on jest zakochany?
Skinęliśmy a cały gang siedział w ciszy. Następnie Jaden zaczął mówić:
-To znaczy, że Jason znowu stanie się milszy? 
Zachichotałem. 
-Jeśli chodzi o Summer, to tak. On uśmiecha się, gdy ona przychodzi. To jest taki prawdziwy uśmiech. 
Michael wstał:
-To świetnie! Kiedy możemy ją poznać?
Chaz zadrwił:
-Kiedy Austin komuś pozwoli.
Wszyscy byli cicho przez chwilę, ale Tom zaczął mówić:
-Jeśli przekonamy go, aby zaprosił nas wszystkich do domu, to może zobaczymy ją. 
Wzruszyłem ramionami a następnie Austin wrócił do pokoju. Wyglądał na wkurzonego. Przed powiedzeniem czegokolwiek, Bryan i Jason wrócili do pokoju. Bryan uśmiechnął się a Jason miał prostą twarz. Zastanawiałem się o czym oni rozmawiali.


Summer's POV

Usiadłam na stole kuchennym w mojej piżamie słuchając Mackenzie jak bredziła o dzieciach. I tylko kiwałam głową jedząc swoje płatki.
Tak szczerze, ona mogłaby gadać godzinami. Od tego co mogłam zrozumieć, chciała żeby Austin odszedł z gangu na chwile, żeby mogli mieć czas dla siebie. Ona chciała wziąć ślub i założyć rodzinę. Gdy skończyła mówić skinęłam głową.
-Porozmawiam z nim. Jesteście jeszcze młodzi, cieszcie się życiem. Kto wie, jeśli masz dziecko nie będziesz mogła za dużo widywać Austin'a. 
Westchnęła.
-Tak myślę. Ale to zawsze było moim marzeniem i ja chcę tego bardziej niż czegokolwiek. 
Wstałam ze stołu i umieściłam miskę w zlewie. 
-Więc pomyśl o tym.
Wyszłam z kuchni i poszłam do swojego pokoju. Austin i ja jedziemy jutro do Nowego Jorku, więc nie mam za bardzo co robić. Austin i Bryan byli na spotkaniu gangu, to znaczy, że Jason i Melody też tam byli.
Nagle dostałam wiadomość od Austina.

Do:Summer
Od:Austin
Summer, gang przyjdzie do nas na cały dzień. Upewnij się, że jesteś ODPOWIEDNIO ubrana i zostań w swoim pokoju. Nie chcę, aby cię zobaczyli, ponieważ są zboczeni. Melody także przyjdzie, więc będziesz mieć kogoś z kim będziesz mogła porozmawiać.

Przewróciłam oczami nad jego wiadomością i skierowałam się do łazienki. Wzięłam prysznic, umyłam włosy i zęby i zrobiłam wszystkie potrzebne rzeczy. Włożyłam szlafrok, wysuszyłam włosy i wyprostowałam je. Wróciłam do pokoju i zaczęłam szukać jakiś ubrań. Zdecydowałam, że nie założę obcasów, ponieważ Mackenzie będzie zła, jeśli to zrobię. I zaczęłam szukać czegoś, na co Austin by mi pozwolił. Postanowiłam, że założę to. Następnie wróciłam do łazienki, aby pokręcić włosy i ułożyć je, aby wyglądały zwyczajnie. Kiedy wróciłam do pokoju zobaczyłam Mackenzie patrzącą dość zirytowanie. 
-Wszyscy są na dole. - mruknęła.Minęła mnie, poszła do pokoju Austin'a i trzasnęła drzwiami. 
Wróciłam do swojego pokoju po drugiej stronie korytarza, ponieważ nie pozwolono mi być na dole, postanowiłam uporządkować swoje ubrania. Rozrzuciłam wszystkie moje sukienki na kupie, kiedy poczułam jak ramiona owijają się wokół mojej talii. Zamarłam a głowa została umieszczona na moim ramieniu.
-Cześć księżniczko.
Westchnęłam z ulgą, wiedząc, że to tylko Jason. Odwróciłam się twarzą do niego i zobaczyłam uśmiech na jego twarzy. Położyłam ręce na jego biodra i spojrzałam na niego. 
-Austin pozwolił ci tu przyjść? 
Potrząsnął głową.
-Powiedziałem im, że muszę iść skorzystać z toalety i byłem zaskoczony, jak nie zatrzymał mnie, kiedy wchodziłem na górę, mimo, że łazienka jest obok kuchni. 
Zachichotałam a następnie kontynuowałam moje czynności. Jason usiadł na ławeczce jaką mam w mojej szafie i obserwował mnie jak rzucałam ubrania na lewo i prawo. 
-Summer jesteś tu? 
Usłyszałam głos Melody, gdy wchodziła do mojego pokoju. 
-Taa tutaj! 
Spojrzałam na Jason'a a on wyglądał tak jakby nie chciał się stąd ruszyć. Melody weszła i uśmiechnęła się do mnie ale gdy zobaczyła Jason'a pokazała mu uśmieszek. 
-Myślałam, że musiałeś skorzystać z toalety? - zażartowała a on się zaśmiał.
-Zrobiłem sobie wycieczkę. 
Potrząsnęła głową do niego a ja westchnęłam.
-Taa.. On bardzo mi pomaga. 
Melody podeszła i zaczęła zakładać sukienki na wieszakach za mnie a Jason się przyglądał.
-Summer, nudzi mi się. 
Jęknął Jason. 
-Nie musisz być tutaj. Możesz być z chłopakami.- zadrwiłam.
Odwróciłam się do niego twarzą i zobaczyłam, że się głupio uśmiecha.
-Bardzo bym chciał być tutaj z tobą.
Mrugnął do mnie a ja przewróciłam oczami. 
-Oczywiście, chciałbyś.
Melody zachichotała i założyła inną sukienkę na wieszak.
-Idę zobaczyć co robi Ryan. Wrócę tutaj później. 
Skinęliśmy a ona wyszła z mojego pokoju zamykając drzwi. Założyłam ostatnią sukienkę na wieszak, zamknęłam moją szafę i trafiłam na łóżko. Poczułam jak łóżko mnie wciąga i zauważyłam, że Jason usiadł na nim również. 
-Będę za tobą tęsknić, gdy jutro wyjedziesz. - powiedział mi.
Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się. 
-Aw Jason, wrócę. To tylko trzy dni. 
-Zostawiasz mnie z Ryan'em i Chaz'em, co do cholery mam zrobić? - westchnął.
Zaśmiałam się.
-Hmm... Nie wiem, może jakieś męskie rzeczy. 
Spojrzał na mnie, co spowodowało, że się zaśmiałam. 
-Brak kontaktu z tobą przez trzy dni. - powiedział. 
-Daj mi swój telefon.
Sięgnął do kieszeni i wyjął złotego iPhone. Nawet nie wiedziałam czym oni się zajmują. Wpisał hasło i podał mi telefon. Weszłam w jego kontakty i zapisałam swój numer oraz dopisałam dwie emotikony. Jedna z dwoma małymi sercami a druga to słońce. Podałam mu z powrotem telefon a on się uśmiechnął. 
-Teraz możesz do nie pisać wszystko co byś chciał. 
Wysłał mi wiadomość a mój telefon, który leżał na biurku obok, zadzwonił. Kiedy go chwyciłam, Jason wziął mi go z ręki, prawdopodobnie zapisując swoje imię. Kiedy mi go zwrócił zauważyłam, że zmienił nazwę na Jason z emotikoną, fioletowym sercem. Przewróciłam oczami i odłożyłam mój telefon na biurko. Siedzieliśmy cicho, zgubieni w swoich myślach. Spojrzałam na Jason'a a on był mocno pogrążony w myślach. 
-O czym myślisz? - spytałam.
Odwrócił swoją twarz a wprost mojej i uśmiech pojawił się na jego twarzy. 
-O tobie.
Zaśmiałam się i mruknęłam:
-Nigdy nie mogę otrzymać od ciebie szczerej odpowiedzi. 
Zachichotał ale jakaś część mnie miała nadzieję, że myślał o mnie. Ja myślę o nim częściej niż powinnam. 

_______________________________________________________________
Cześć, jestem @nustiin i razem z @fckedbiebz będę tłumaczyć to ff :) 
Mam nadzieję, że podoba Wam się. Za jakiekolwiek błędy przepraszam xx

4 komentarze: